Przewlekłe zmęczenie, brak energii, spłycony afekt, anhedonia, zaburzenia snu, bezsenność / hipersomnia, mgła mózgowa, spowolnienie, obniżona tolerancja bodźców, wycofanie, apatia reaktywna /pierwotna. To objawy, które mogą oznaczać zarówno deregulację ośrodkowego układu nerwowego, jak i depresję.
W praktyce klinicznej to jest jeden z najczęstszych obszarów pomyłek diagnostycznych. Wielu pacjentów, którzy mają realnie deregulacje OUN, przewlekłe zmęczenie, fibromialgie, zaburzenia regulacji stresu i somatyczne objawy jest pierwotnie błędnie klasyfikowanych jako osoby z depresją i zaburzeniami lękowymi.
Część diagnoz depresji to w rzeczywistości nierozpoznana deregulacja układu nerwowego**.
Wtedy leki psychotropowe nie mogą działać ale - uwaga - mogą nasilać objawy.
Deregulacja układu nerwowego nie jest zaburzeniem psychicznym, ale bywa traktowana jak depresja lub lęk. Deregulacja OUN to stan, w którym autonomiczny układ nerwowy nie przełącza się prawidłowo między trybem pobudzenia a regeneracji i dominuje przewlekły tryb zagrożenia / stresu (sympatykotonia).Badania autonomiczne mogą być prawidłowe, graniczne i niespecyficzne.
W literaturze spotyka się różne nazwy: neurobiological stress dysregulation, autonomic imbalance, central sensitization, functional somatic disorders, allostatic overload.
Objawy w deregulacji OUN i depresji wyglądają identycznie, ale mechanizm jest inny.
Jak jest kluczowa i istotna klinicznie różnica?
Deregulacja OUN
energia wynika z przeciążenia układu nerwowego, emocje są stępione, ale nie negatywne; pacjent często mówi: „Nie czuję smutku, tylko jestem wyczerpana/y”; nastrój bywa reaktywny (chwilowo się poprawia)objawy nasilają się po stresie, bodźcach, wysiłku.
Depresja
energia wynika z zaburzeń afektywnych, dominują: smutek, pustka, beznadziejność, utrata sensu i zainteresowań; nastrój niereaktywny - objawy są stałe, niezależne od obciążenia.
To rozróżnienie nie zawsze jest uchwytne w krótkiej wizycie — stąd pomyłki.
A co mówią badania i praktyka kliniczna? Pokazują, że znaczna część osób z przewlekłym zmęczeniem i objawami somatycznymi nie spełnia kryteriów dużej depresji, mimo że otrzymuje taką diagnozę SSRI/SNRI u części tych pacjentów nie pomagają albo pomagają tylko częściowo (np. na sen), bez poprawy energii, a interwencje regulujące układ nerwowy (sen, rytm dobowy, bezpieczeństwo, bodźce) bywają skuteczniejsze niż klasyczne leczenie depresji.
Dlaczego psychiatria często „widzi” depresję? Bo brak obiektywnych markerów deregulacji, presja klasyfikacyjna (ICD/DSM), objawy są niespecyficzne, a do tego brak czasu na różnicowanie neurofizjologiczne.
Najczęstszy scenariusz błędu wygląda tak: przewlekły stres / choroba / trauma / przeciążenie Deregulacja OUN; objawy: zmęczenie, apatia, mgła. Brak „twardych” wyników.
Diagnoza: depresja. Brak poprawy po leczeniu. Te ograniczenia systemu skutkują flustracją pacjenta i przewlekłym stanem, który ogranicza funkcjonowanie.
Ważna diagnostycznie jest odpowiedź na pytanie - czy gdy ciało ma warunki bezpieczeństwa i odpoczynku, nastrój się poprawia? Gdy ciało ma warunki bezpieczeństwa, czy psychicznie jest choć trochę lżej? Jeśli tak, najpewniej oznacza to deregulację OUN, jeśli nie, możliwa jest depresja.
Często jednak współistnieją, ale wtedy warto pamiętać, że: nie każda apatia i zmęczenie są depresją. Nie każda poprawa po SSRI potwierdza depresję.
Układ nerwowy można przestymulować, przeciążyć i rozregulować bez choroby psychicznej.
Jak możesz odróżnić deregulację układu nerwowego od depresji? Zwróć uwagę na sygnały.
CO WSKAZUJE NA DEREGULACJĘ UKŁADU NERWOWEGO?
Nastrój jest reaktywny i chwilowo poprawia się przy poczuciu bezpieczeństwa, odpoczynku sensorycznym, byciu z zaufaną osobą, nawet krótka ulga to ważny sygnał."Chcę, ale nie mogę” motywacja mentalna jest obecna, ale ciało „nie dowozi”, bo jest zmęczenie, przeciążenie, blokada. Objawy są zależne od bodźców, nasilają się po stresie, hałasie, multitaskingu, wysiłku (szczególnie poznawczym), poprawa po ograniczeniu bodźców. Zmienność w ciągu dnia - są „lepsze” i „gorsze” momenty, pogorszenie po aktywności, względnie lepiej wieczorem lub po odpoczynku. Emocje są stępione, nie negatywne, brak intensywnego smutku, brak poczucia winy, raczej pustka, wyczerpanie, „odcięcie”.Sen jest „nieodświeżający”, możesz spać długo ale budzisz się zmęczona/y, sen jest wrażliwy na stres i rytm dnia.
Reakcja na leki SSRI/SNRI: brak poprawy energii, czasem pogorszenie albo tylko poprawa snu/lęku; zdecydowanie lepiej działają: regulacja rytmu, praca z ciałem, ograniczenie bodźców. Historia przeciążenia - przewlekły stres, choroba, trauma, długotrwała nadodpowiedzialność, „jazda na rezerwach”.
CO WSKAZUJE NA DEPRESJĘ?
Nastrój niereaktywny, brak poprawy mimo odpoczynku, brak „okienek” ulgi, anhedonia - brak zdolności do odczuwania przyjemności, nawet myślenie o czymś dawniej ważnym nie daje efektu. Myśli depresyjne - poczucie bezwartościowości, beznadziejność, nadmierna samokrytyka. Brak sensu i kierunku, nie tylko zmęczenie ale utrata znaczenia działań. Stałość objawów, podobnie źle każdego dnia, niezależnie od bodźców. W depresji nastrój zwykle nie reaguje na kontekst. W depresji częściej: „nie chcę, nawet jeśli mógłbym”, dominują emocje negatywne. Depresja jest mniej zależna od obciążenia sensorycznego i zwykle daje stały poziom obniżenia; częściej daje wyraźną bezsenność lub hipersomnię.
W depresji leki częściej poprawiają globalnie funkcjonowanie. Co ważne - deregulacja może wystąpić równolegle z depresją reaktywną (egzogenną, wywołaną konkretnym, silnym czynnikiem stresowym lub traumatycznym wydarzeniem), wtedy deregulacja występuje pierwsza, a depresja pojawia się wtórnie (objawy się mieszają)
Chcesz być bardziej samoświadomy, sprawczy, przygotowany na pomyłki diagnostyczne?
Zrób krótki, precyzyjny TEST RÓŻNICUJĄCY oparty na mechanizmach:
Deregulacja układu nerwowego vs depresja
Przy każdym punkcie zaznacz, co jest bliższe Twojemu doświadczeniu z ostatnich 2–4 tygodni.
Nie analizuj długo — pierwsza odpowiedź jest najlepsza.
TEST (15 pytań)
1. Gdy mam chwilę spokoju i bezpieczeństwa:
A - czuję choć trochę ulgi
B - nie czuję poprawy
2. Główne doświadczenie to:
A - wyczerpanie / przeciążenie
B - smutek / beznadzieja
3. Myśl „chciał(a)bym coś zrobić”:
A - pojawia się, ale ciało nie daje rady
B - rzadko się pojawia
4. Objawy nasilają się po:
A - stresie, bodźcach, wysiłku
B - bez wyraźnego powodu
5. Emocjonalnie czuję częściej:
A - odcięcie / pustkę / neutralność
B - winę / żal / bezsens
6. Sen:
A - śpię, ale się nie regeneruję
B - mam wyraźną bezsenność lub przesypiam dni
7. Kontakt z bliską osobą:
A - zwykle trochę pomaga
B - nie zmienia nic
8. Dni „lepsze” i „gorsze”:
A - wyraźnie występują
B - prawie nie ma różnicy
9. Reakcja na odpoczynek:
A - chwilowo poprawia stan
B - nie daje efektu
10. Myśli o sobie:
A - raczej: „jestem przeciążona/y”
B raczej: „jestem bezwartościowa/y”
11. Zainteresowania:
A nadal istnieją, ale brak mi sił
B - straciły znaczenie
12. Objawy fizyczne (napięcie, mgła, serce, brzuch):
A - są wyraźne i dominujące
B - raczej drugorzędne
13. Gdy objawy są słabsze:
A - psychicznie jest lepiej
B - psychicznie nadal źle
14. Początek problemów był związany z:
A - długim stresem / chorobą / przeciążeniem
B - bez wyraźnej przyczyny
15. Gdy myślę o przyszłości:
A - boję się, że ciało nie wytrzyma
B - nie widzę sensu
Policz odpowiedzi.
Większość A to deregulacja układu nerwowego (bez lub przed dysautonomią)
Depresja, jeśli jest, ma charakter wtórny lub reaktywny.
Większość B to obraz bardziej zgodny z depresją (choć deregulacja może współistnieć).
Mieszany wynik to deregulacja + depresja reaktywna.
Ten test nie jest diagnozą ale bardzo dobrze różnicuje mechanizm, który często jest mylony, o czym się nie mówi. Nie ma skali czy narzędzia, która jednoznacznie mówi - to jest depresja, to deregulacja OUN.
Twoje obserwacje są najważniejsze.
**
.png)