Nielegalny zawód zaufania publicznego? Psycholog


Otóż tak!
W Polsce nie istnieje zawód psychologa, czy może precyzyjniej: nie ma osób, które mogą ten zawód wykonywać.




W obecnym stanie prawnym nie istnieje możliwość w pełni legalnego wykonywania zawodu psychologa. Sytuację prawną psychologów reguluje ustawa z 08 czerwca 2001 r. o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów. Zgodnie z ustawą, aby psycholog mógł wykonywać swój zawód, obok spełnienia szeregu wymogów, musi zostać wpisany na listę psychologów Regionalnej Izby  Psychologów. Prawo do wykonywania zawodu ma przysługiwać z chwilą wpisania na wspomnianą listę.

Dopiero po uzyskaniu wpisu, psycholog uzyskuje prawo wykonywania zawodu (art. 7 ustawy). Wpis ma zatem charakter kreujący, bez niego wykonywanie zawodu psychologa jest prawnie... niedopuszczalne.

W teorii wszystko jest jasne i proste. Zdobywamy wykształcenie. Uzyskujemy wpis na listę. Nabywamy prawo wykonywania zawodu. Pracujemy.
Niestety w praktyce jest inaczej. Regionalne Izby Psychologów, które są jednostkami organizacyjnymi samorządu psychologów (art. 30 ustawy), nie istnieją. Od chwili wejścia w życie ustawy w 2006 r. do dzisiaj nie powstał samorząd psychologów. Nie powstały ani Regionalne Izby ani Krajowa Izba Psychologów. Nie ma organu właściwego do prowadzenia wymaganych prawem list psychologów.
W konsekwencji nie istnieją też same listy.

To zaś powoduje, że mamy prawny pat i nikt w Polsce nie może legalnie wykonywać zawodu psychologa, bowiem nikt nie spełnia przewidzianych w ustawie wymogów koniecznych do nabycia prawa wykonywania zawodu. 

Wszystkie zawody korporacyjne (lekarze, komornicy, adwokaci itd.) mimo naturalnych wewnętrznych animozji, które targają każdą wspólnotą, mają swoje samorządy. Są w stanie zapewnić ich funkcjonowanie i w konsekwencji swojego zawodu. Natomiast psycholodzy, ludzie powołani do "leczenia duszy człowieka", od 2006 r. nie potrafią powołać własnego samorządu, w ten sposób zadbać o interes całej korporacji i zapewnić sobie możliwość legalnego wykonywania profesji. 


Na szczęście nie kończyłam psychologii i te dylematy mnie nie dotyczą. Studiowałam socjologię z wyboru*. Fascynowała mnie socjologia zdrowia i choroby, perswazja socjologiczna, socjotechniki, relacje w strukturze społecznej i następstwa uwarunkowań społecznych na relacje. Choć przyznaje, przed wyborem myślałam też o psychologii. Od wczesnych lat dorastania z pasją czytałam o zaburzeniach psychicznych, schizofrenii; wertowałam słowniki psychiatrii i uczyłam się łacińskich nazw zaburzeń (choćby Necrosis axialis), które brzmiały jak najpiękniejszy język świata. Takie hobby :)
Co mnie skłoniło do takich akurat zainteresowań? Myślę, że to zwykła ciekawość drugiego człowieka, potrzeba zgłębiania jego natury, która została mi do dziś. I oczywiście fascynacja metodami i narzędziami dążenia do zdrowego optymizmu, którego można się nauczyć.

(...)
Kiedy dorastałam, pojawił się wysyp poradników psychologicznych i kursów rozwoju osobistego, a także koncepcji wychowawczych, który spowodował wielki bum w świadomości ludzi. Ale z drugiej strony, za ogromnymi oczekiwaniami, szło ogromne rozczarowanie. Rzeczywistość nie poddawała się modelowaniu w tak prosty sposób, jak obiecywano. Nie dało się swojego Ja ani życia rodzinnego podstawić do wzoru. A my chcemy czuć się ekspertami od emocji! I od życia w ogóle.
I to na zupełnym legalu!
Niespójność teorii z praktyką, zamieszanie z legalnością zawodu psychologa i zajadłość środowiska** zniechęca...
(...)



* po magisterce poszłam na doktorat na nauki społeczne zgłębiać zawiłości życia społecznego. Doktoratu nie skończyłam, za to skończyłam Studium w Instytucie Psychologii Stosowanej (kierunek psychoterapia), coaching kryzysowy II stopnia i bardziej lub mniej praktyczne kursy metod i technik pomocy psychologicznej. Na legalu...;)

** istnieje pewna najmniej wspierająca i najbardziej zajadła grupa fejsbukowa, skupiająca 30 tysięczną społeczność psychologów i terapeutów, gdzie empatia i bezwarunkowa akceptacja występują rzadko.




Copyright © Szablon wykonany przezBlonparia