Czarnogóra z dziećmi - przewodnik w urywkach. 2022

 

W 2022 w kwietniu odwiedziliśmy z dziećmi Czarnogórę - to była niezwykła przygoda, dla nich i dla mnie - Czarnogóra to kraj, który zjechałam stopem, śpiąc pod namiotem, i bardzo chciałam tam wrócić. A możliwość dzielenia się z bliskimi swoimi przeżyciami to bajka.



Nasz wyjazd miał być niskobudżetowy i taki był. Bilety na lot do Podgoricy i spowrotem kupiłam za ok. 500zł. Nie mieliśmy bagaży, po pierwsze plan był mocno spacerowy i bez sensu było ciągnąć waliz, po drugie nie bardzo wiedziałabym co mam w nich upchać. po trzecie to znacznie minimalizuje koszty przelotu. Każdy miał swój plecak, a w nim:
- klapki
- coś do spania
- bielizna i ubrania na zmianę
- drobne przekąski
- kilka uniwersalnych kosmetyków typu: krem shea, pasta do zębów dla dzieci, mydło alterra w kostce
- płaszcz na deszcz/wiatr
- bidon
- stroje kąpielowe ;)

Nasz cel - Dobra Voda. Dlaczego tam? Chcieliśmy mieć dobrze skomunikowany nocleg z dostępem do ładnej plaży i morza., nie w dużym mieście i nie na zadupiu. Otwarte markety są kluczowe, kiedy jedziesz z dziećmi i wiesz, że ryzyko braku lokali gastro albo nie trafienia w gusta menu jest wysoce prawdopodobne ;)W planie mieliśmy odwiedzić Stary Bar i Ulcinij pod granicą albańską - Dobra Voda była idealną bazą wypadową.
Klimat północy Czarnogóry jest bardziej "chorwacki", południa "albański", południowe klimaty nas zdecydowanie bardziej ciągną, mimo tego na co narzekają turyści - brud, tłok, chaotyczna zabudowa, przypadkowy transport. Kojarzy się nieco z Polską lat 90 i może stąd ta nostalgia u nas - pokolenia x :)

#dobravoda

Lądujemy w Podgorica. Wodę butelkowaną na lotnisku można kupić w kiosku, a najkorzystniej w automatach (0.5 ok.1e - waluta w Monte to euro). Mijamy taksówki i idziemy spacerem ok.1,5 km na pociąg, mijając wiejskie zabudowania. Niepozorny przystanek kolejowy to budka - betonowa wiata z napisem Aerodrom. Stąd możemy pojechać zarówno na południe w stronę wybrzeża, jak i na północ do centrum Podgoricy i dalej w góry jedną z najpiękniejszych tras kolejowych w Europie. Pociąg przypomina głębokie lata 90, brudne szyby i średnio czyste wnętrze, wc w klimacie klasycznego PRL-U. Mimo to jest wygodnie, szybko i tanio, bilet u konduktora kosztuje 2e.
Trasa jest stała, z Podgoricy do Baru i spowrotem, malownicza, mijamy góry, bagna, rozległe jezioro szkoderskie, rozrzucone na zboczach gór domostwa. Przez kilka minut jedziemy w ciemnościach tunelem. Po drodze możemy zobaczyć jak wygląda miejscowość Sutomore, w sezonie często odwiedzana przez turystów z Serbii. Wysiadamy po godzinie, na końcu trasy, czyli w miejscowości Bar. Dalej pociągiem nie pojedziemy, bo zawraca:)
Ze stacji idziemy na dworzec autobusowy (niebieski budynek po prawej stronie z napisem - Autobuska stanica). Stamtąd jeżdżą autobusy w każdym kierunku (zarówno w stronę zatoki Kotorskiej, Chorwacji, jak i Albanii). My wsiadamy w bus do Ulcinij. Jedziemy 15 minut, bilet 2e za osobę. Bilet można kupić w kasie albo u konduktora w busie.
Widoki są niesamowite. Kierowca ma nonszalanckie podejście do prowadzenia, trzyma kierownicę łokciem, alr skarpy i przepaście za ulicą są tak przepiękne, że odwracają od niego uwagę ;)
Wysiadamy w Dobrej Vodzie, na przystanku w na przeciwko sklepu Market Franca (nieoznakowanym, szczegóły niżej*) Idziemy w dół do plaży Veliki Pijesak - tam czekają na nas pokoje z tarasem i pięknym widokiem na morze u przesympatycznych Czarnogórzan, taty z synami, wszyscy płynnie mówią po angielsku (kontakt: Villa Bravo: n.bravo@t-com.me; Whatsapp/Viber 067360108).
Gospodarze za opłatą przywiozą i odwiozą z lotniska (my skorzystaliśmy z opcji powrotnej, żeby nie spinać się przed wylotem). 
Ja i najstarsza kąpałyśmy się w morzu, młode raczej się moczyły, zbierając kamyczki (przywiozły do Pl tonę w plecakach). W połowie kwietnia Adriatyk ma taką temperaturę jak Bałtyk w czerwcu, jest rześko:)

Spacerując po Dobrej Vodzie wzdłuż plaży w prawo, wchodzimy na piękną trasę spacerową, najpierw kamienny deptak, potem schody, stromo, skalnie. Małe dzieci dadzą rade pod nadzorem, nasze się nie boją, ja bardziej:) Po drodze różne punkty widokowe. Z jednej strony szafirowe morze bijace o skalne wybrzeże, z drugiej monumentalny górski masyw o szczycie przykrytym chmurami. Przepięknie.








Widok z Villa Bravo



#ulcinij

Z tego samego miejsca/przystanku (na przeciwko Market Franca) jedziemy zwiedzać Ulcinij, ostatnie miasto w Czarnogórze. Łapiemy bus który zatrzymuje się "na machanie" i jedziemy za 2e ok pół godziny. Widoki jeszcze piękniejsze. Kierowca większość trasy oczywiście prowadzi łokciem:) z dworca idziemy do głównej ulicy, a potem w stronę małej plaży (jest bliżej niż wielka plaża, a po drodze zwiedzamy centrum miasta, klimat albański mocno wyczuwalny).
Nad miastem roznosi się charakterystyczny śpiew muezzina, wzywający wiernych do modlitwy. Trasa do plaży ok. 2 km. Przy plaży po prawej stronie wchodzimy stromymi schodkami do starego Ulcinij (old town). Panorama morza przepiękna. Po drodze na i z plaży mijamy liczne kawiarnie i sklepy.
Samo Ulcinj to ruchliwe, gwarne miasto pełne aut, skuterów i turystów.
Kawa u lokalsów pyszna!









#starybar 

Wsiadamy w autobus w Dobrej Vodzie, wysiadamy na dworcu w Barze. Po wyjściu z dworca idziemy w kierunku stacji kolejowej, dochodzimy do wiaty przystankowej połączonej z niewielkim kioskiem z prasą, przekąskami i różnymi drobiazgami; tam czekamy na autobus do Starego Baru (na przystanku są rozkłady dwóch linii autobusowych). Wsiadamy, jedziemy 15 min za 1e.
Przed wejściem do autobusu dobrze jest zapytać kierowcy, czy jedzie do Starego Baru, bowiem z tego przystanku jadą również autobusy do Canji, a to przeciwny kierunek.
Zwiedzanie Ruin Fortecy z XI wieku 2e za dorosłego, nastolatki 1e, małe dzieci nie płacą. Widoki z umiejscowionej na wzgórzuTwierdzy cudne. Samo miejsce również bardzo malownicze. 








Zdecydowanie polecam wyprawę do Czarnogóry! Jeśli Wasze dzieci, tak jak moje, kochają taki tryb podróży, przemieszczanie się, spacerowanie, przygody, odkrywanie, eksplorowanie miejsc i przyrody, to na pewno będą zachwycone. Moje dzieci pokochały Czarnogórę :)
Licząc koszty biletów, noclegów, przejazdów, dodatkowych transferów internetu (jest niezbędny do korzystania z mapy, rozkładów), zakupów dla 5 osób, wydaliśmy 2.500 na 8-dniowy pobyt w Czarnogórze.

Myśleliśmy, żeby w 2023 znów polecieć do Montenegro.... ale w kwietniu lecimy niskobudżetowo na Korfu i do Albanii. W planie mamy odwiedzić Gouvię, Kassiopi, Paleokastritsę, Sarandę i Ksamil. Zobaczymy czy się uda.

Zwiedzanie na wiosnę bardzo nam pasuje :) 



* w Dobrej Vodzie nie ma przystanku w stronę Ulcinij. Autobus zatrzymuje się przy placu budowy, naprzeciw wiaty autobusowej w kierunku Baru. Na żadnym przystanku nie ma rozkładu. Trzeba dodać sobie +-15 minut do godziny wyjazdu z Baru i +-25min do godziny wyjazdu z Ulcinij (zdj rozkładów w galerii). W sklepach, busach, knajpach w Starym Barze lepiej wychodzi komunikacja po polsku niż angielsku:). Bilety kupujemy u konduktorów. W Barze i w Ulcinj bilety można kupić w kasie. Małe dzieci nie płacą za bilety, pow 6 r. raz płacą połówkę, raz cały. Z Ulcinij można wybrać się na wycieczkę autobusem do Albani lub Kosowa.

Połączenia kolejowe: https://www.zcg-prevoz.me/Połączenia autobusowe: https://www.balkanviator.com/pl/




Copyright © Szablon wykonany przezBlonparia