Wychowanie bez różnicowania płci. Konstruktywne rodzicielstwo czy wymysł gendera?

Ciągle to widzę i słyszę. Zostaw Jasiu ten wózek, to dla dziewczynek. Marysiu nie zachowuj się tak, dziewczynki tak nie robią. Dlaczego wózek jest dla dziewczynek i dlaczego nie wolno dziewczynkom tego co chłopcom (i na odwrót)?
Wychowywania bez różnicowania płci jest ciągle w Polsce odbierane jako zło i krzywda. A to właśnie rodzaj postawy rodzicielskiej uwarunkowanej płcią potomstwa może być krzywdzący.
Przykład?
Jak będzie zachowywać się, jakimi kierować się wartościami, jaką będzie mieć samoocenę kobieta, która jako dziewczynka nieustannie słyszała, że ma przede wszystkim wyglądać, być "jakaś", być ładnaślicznie ubrana, wyglądać czysto i pokazowo, najlepiej w kokardkach i falbankach?
Jak będzie odbierać otoczenie i zachowywać się kobieta, przy presji w dzieciństwie, że powinna być delikatna, grzeczna, wrażliwa, opiekuńcza,  spokojna, ułożona, posłuszna, bo jest „słabą” płcią?
W jakim kierunku pójdzie mężczyzna, który jako dziecko będzie słyszał, że ma umysł ścisły, musi być konkretny, stawiać na swoim, być walecznym, ambitnym, bo "jest facetem”? Czy będzie siebie lubił, jeśli od małego nie może okazać słabości? Jak będzie myślał, traktował innych i czuł się mężczyzna, który jako chłopiec nie mógł być delikatny i wrażliwy, nie musiał dbać o otoczenie, bo był  we wszystkim wyręczany?
Przecież wszystkie dzieci – dziewczynki i chłopcy – powinny być uczone samodzielności. Wszystkie powinny mieć prawo do emocji. Wszystkie mogą mieć swój własny temperament, potrzeby, oczekiwania - niezależnie od płci. I wszystkie kochają kolorowe, połyskujące przedmioty czy to koniki czy samochodziki. To dopiero opiekun wtłacza do głowy, co jest dopuszczalne bo „fajne”, czym należy się bawić a czym nie wolno.
Ciągle, w czasach dostępu do informacji, wiedzy i wolności przekonań, nie widzi się wtłaczania w stereotyp, nie rozumie się istoty kształtowania zachowań? Rodzice powtarzają schematy myślenia z pokolenia na pokolenie. Dzieci już od małego mają narzucony wybór, wygląd i rodzaj zachowań, wyłącznie ze względu na płeć. Inna postawa budzi strach, niezrozumiały i ograniczający. A kiedyś ten mały człowiek będzie dorosły, szacunek do siebie i drugiego człowieka są podstawą jego konstruktywnego funkcjonowania społecznego. Strach i stereotypy są tak głęboko zakorzenione, że nie widać horyzontu, a to właśnie za nim tkwi zrozumienie, jak bardzo wpływamy na późniejsze życie człowieka.



Zrobiono badania w grupie przedszkolaków, gdzie rozdano do zabawy zestaw do robienia herbatki w kolorze czarnym i różowe karabiny. Zgadnijcie, co wybrały dzieci? Chłopcy filiżanki, dziewczynki karabiny. Decydujący był wyłącznie kolor zabawek. Wniosek? Dzici na wybór ukierunkowuje opiekun, który wtłacza do głowy jaki kolor jest "właściwy" i dozwolony wyłącznie z powodu płci.

WSZYSTKO jest kwestią wychowania. Rozejrzyjcie się. Kiedy dzieci nic w domu nie robią, nie pomagają, nie uczą się sprzątania, gotowania, to tak samo zachowują się w dorosłości i nie ma znaczenia, czy to kobieta czy mężczyzna.
Identycznie jest z myśleniem o sobie i świecie.
Jak dobrze, że jest gender.


Polecam dobry artykuł na fokusie  "Królewna na prezydenta , czyli jak wychować dzieci bez stereotypów" oraz ciekawą medialną dyskusję (fragment: „Wychowywanie dziewczynki na słodką niunie nie jest dobre, tak samo jak chłopaka na twardziela co kibla nie myje”).







Copyright © Szablon wykonany przezBlonparia